Halfeti. Zatopione miasto, czarne róże i kąpiel w Eufracie
Jedliśmy obiad, gdy nad naszymi głowami przeleciał F-16. Nikt nie zwrócił na niego uwagi. Wojna toczyła się gdzieś za górami. W Halfeti panował błogi spokój. Nie działo się nic. Młodzi chłopcy stali na nabrzeżu i popalali papierosy. Nudzili się, czekając na weekendowych turystów z Gaziantep i Urfy. Oprócz nas jedyną cudzoziemką była mieszkająca w Bursie … More Halfeti. Zatopione miasto, czarne róże i kąpiel w Eufracie